Słowacja
Bryndza
Pierwsza pisemna wzmianka o mnie na Słowacji pochodzi z końca XV wieku. Jednak termin ten przyjął się w krajach słowiańskich dopiero w XVII wieku. Jestem więc produktem słowackim, za którym stoi mój ojciec Ján Vagač. Wymyślił mnie, gdy szukał rozwiązania na konserwowanie sera owczego. Mój ojciec, pochodzący ze Starej Tury, był właścicielem sklepu mięsnego i podróżował po Słowacji, kupując bydło. Zaprzyjaźnił się z chłopakami z trasy. Bardzo interesował się serem grudkowym wytwarzanym z mleka owczego. Zaczął myśleć o tym, jak dostarczyć je do sklepów, nie niszcząc ich. Był to dobry i tani produkt, który pomógłby wielu biednym obszarom Słowacji. Zaczął więc robić różne eksperymenty z serem. Marynował, suszył, zwijał i solił, aż osiągnął produkcję bryndzy. Tym samym w 1787 roku powstała w Detvie pierwsza słowacka fabryka bryndzy. A jak oni mnie właściwie robią? Wcześnie rano wygania się owce na pastwiska. Dojone są dwa do trzech razy dziennie. Mleko jest odcedzane i wytwarzany jest surowiec, który jest mieszany i pozostawiany do osadzenia. Następnie umieszcza się go w czystej szmatce, wiesza i pozostawia do ocieknięcia. Utworzy się grudka sera, całkowicie pozbawiona płynu. Następnie ser jest przechowywany na półkach, gdzie dojrzewa przez około tydzień. Później trafia do serowarni, gdzie jest przechowywany w drewnianej beczce, a serwatka nadal kapie. Po około 12 godzinach ser kroimy na mniejsze kawałki, solimy i mielimy dwa lub trzy razy. To właśnie kruszenie i mielenie wyróżnia moją produkcję na tle innych serów. Gotową bryndzę prasujemy. Nie tylko dobrze smakuję, ale i jestem zdrowa. Jestem bardzo lekkostrawna i zawiera dużo białka i witamin. Najbardziej znaną potrawą, w której mnie używają są knedle z bryndzą