Przyroda
hu-flag

Węgry

Rzeka Dunaj

Wiele osób uważa, że życie rzek jest nudne, ale wcale tak nie jest. Weźmy tylko moje, życie Dunaju. Bez przesady można powiedzieć, że każda kropla wody zabiera mnie w szaloną podróż. Mój początek ma miejsce w Schwarzwaldzie w Niemczech, gdzie jestem tylko małym strumieniem. W rzeczywistości dwa małe strumienie, Breg i Brigach, łączą się, abym mógł wyruszyć. Następnie pokonuję 2850 kilometrów do Morza Czarnego, gdzie nasza podróż kończy się w ujściu delty, zanim wpadnię do morza. W międzyczasie mijam wspaniałe krajobrazy... Dziesięć krajów, niezliczone miasta, w tym cztery stolice: Wiedeń, Bratysławę, Budapeszt i Belgrad. To nie jest nic, prawda? Co więcej, podążając w kierunku morza, ja również nieustannie się zmieniam. Ja, mały strumyk, mam już 350 metrów szerokości w pobliżu Budapesztu, 1300 metrów szerokości w pobliżu Belgradu, podczas gdy na Dolnym Dunaju osiągam nawet 15 kilometrów. Wraz z tym, oczywiście, wzrasta również moja masa wody i prędkość. Nie wspomniałem jeszcze o tym, jak bardzo mogę przybrać wody podczas wiosennych powodzi i jak bardzo może spaść poziom wody podczas letnich susz. Wszystko to dzieje się ze mną od miliona lat, ale nawet wtedy zdarzają się nieoczekiwane zwroty akcji, takie jak powódź w Peszcie w 1838 roku. Nie wspomniałem jeszcze o wielu roślinach i zwierzętach, które żyją ze mną lub które spotykamy po drodze. No dobrze, dość tego gadania. Właśnie przypłynął statek, na którym grają napisany o mnie walc Błękitny Dunaj. Bardzo lubię tę piosenkę, więc zamierzam jej posłuchać.