Węgry
Puszta
Och, jak ja uwielbiam te gorące letnie dni, kiedy mogę biegać swobodnie, dosłownie jak wicher przez pustynię! W końcu to nic dziwnego, że poruszam się jak wicher, bo nim jestem. Całe lato spędzam w dziczy, lub jak to jest obecnie bardziej znane, na Hortobágy. Cudowna sceneria! Z jednej strony jest prawie całkowicie płaska i bardzo sucha latem, więc mogę bez problemu wzniecać słony pył, a z drugiej jest pełna widoków. No i dzika przyroda! Wśród zwierząt domowych, szare bydło, owce racka, świnie mangalica i koń nonius - żaden z nich nie jest codziennym widokiem, również piękne życie ptaków rozwesela mnie za każdym razem, chociaż uwierz mi, nie ma ptaka na ziemi, którego nie widziałem. Mieszka tu niewielu ludzi, ale nie brakuje odwiedzających. Nazywa się ich turystami. Widzę, że uwielbiają krajobraz, studnie z żurawiami i oczywiście karczmy. Pamiętam czasy, kiedy karczmy były odwiedzane przez banitów i oczywiście przez policję, która chciała złapać banitów. Chociaż te zabawy w kotka i myszkę były czasami dobrą rozrywką, życie było o wiele spokojniejsze bez banitów, ponieważ bez względu na to, jak fajnie wyglądali, byli zdecydowanie przestępcami. Zamiast złoczyńców wolę przestronną, otwartą równinę. Cóż, dobrze mi poszło.