Pomysł
hu-flag

Węgry

Fülig Jimmy znany jako Uśmiechnięty Jimmy

Gdy patrzyłem przez okno kawiarni, zastanawiałem się, z którą z moich własnych postaci piłbym teraz kawę, gdybym mógł. Wydaje się, że to raczej nudne popołudnie, kiedy wolałbym wypić kawę z własnymi postaciami niż z ludźmi z krwi i kości...Ale ta myśl nie dawała mi spokoju. Może Alfons Nikt? Co prawda, to chyba moja najbardziej wyrafinowana postać i nie brakuje jej życiowego doświadczenia, ale chciałbym kogoś bardziej wyrazistego. A może barman? Hm, to mogłaby być ciekawa rozmowa zawodowa, bo on ma ambicje literackie, ale nasza literacka kawa mogłaby skończyć się awanturą. Na pewno nie chciałbym siedzieć przy jednym stoliku z Brudnym Fredem. Co za cwaniak! Pod koniec kawy kazałby mi pewnie zapisać sobie moją nieistniejącą fortunę. Mam to! Uśmiechnięty Jimmy, byłby dobrym towarzystwem. Uśmiechnięty Don od Św. Jakuba to marynarz, który potrafi śmiać się tak szeroko, że usta sięgają mu do uszu. Co za historie mógłbym od niego usłyszeć! Był w niemal każdym porcie na świecie, a przez pewien czas piastował nawet stanowisko króla Wysp Szczęścia. Co powiedziałby mi, swojemu stwórcy? Być może nie uwierzyłby, że ja, Jenő Rejtő, stworzyłem jego i jego kumpli. W końcu to mój pseudonim P. Howard widnieje na stronie tytułowej każdego tomu, bo mówi się, że publiczność węgierska woli autorów zagranicznych. Mam nadzieję, że pewnego dnia, nie tylko w moich wyimaginowanych rozmowach z moimi bohaterami, ale także w rzeczywistości, moi czytelnicy dowiedzą się, że napisałem te prace.