Stolicą Polski do niemal końca XVI wieku był Kraków, a siedzibą królów polskich – Zamek Wawelski. To duży zamek w centrum miasta na wzgórzu wawelskim usytuowany na zakolu Wisły. Król Polski Zygmunt II August do tego właśnie zamku zamówił w Belgii ozdobne tkaninowe obrazy, którymi w tamtych czasach zdobiło się ściany pałaców. Nazwa Arrasy pochodzi od miasta w Belgii, w którym były wykonywane najbardziej znane z nich. Przedstawiają one najróżniejsze historie w kilku głównych tematach: biblijnych (Stworzenie Adama, Stworzenie Ewy, Zapoznanie pierwszych rodziców) motywach krajobrazowo - zwierzęcych czy herbowych (herby Królestwa Polski i Litwy). To bardzo drogocenne dzieła, a posiadanie takich tkanin uznawane było za luksus. Największym z nich jest „Szczęśliwość Rajska” ma 42m2 i jest wielkości małego mieszkania! Stworzony na wymiar konkretnego pomieszczenia, wisiał w królewskiej sypialni. Stworzenie takiej ściennej ozdoby było bardzo kosztowne i czasochłonne – zajmowało nawet 16 miesięcy! Tkano je z wełny, jedwabiu, srebrnych i pozłacanych nici. A ile kosztowały? Były tak drogie, że król obawiając się reakcji poddanych na koszty kazał spalić rachunki. Szacuje się, że w swojej kolekcji miał aż 160 takich tkanin.