Co za wspaniały, słoneczny poranek! Chociaż przyglądam się długo temu krajobrazowi, nie mogę się nim nacieszyć. Od tego czasu minęło już ponad 13 milionów lat, wraz z wszelkiego rodzaju aktywnością wulkaniczną i ruchami płyt tektonicznych. Byłem bardzo szczęśliwy, kiedy to się skończyło, ponieważ był to szalenie stresujący czas, ale Mátra została w końcu stworzona, a ja stanąłem na jej najwyższym szczycie. Właśnie zdałem sobie sprawę, że zapomniałem się przedstawić. Jestem Kékes, najwyższy szczyt Węgier, liczący 1014 lub 1015 metrów, w zależności od tego, czy mierzy się moją wysokość nad poziomem morza do Morza Bałtyckiego czy Adriatyku. Szczerze mówiąc, nie przywiązuję zbyt dużej wagi do tego jednego metra. Widziałem już tyle rzeczy, że takie bzdury już mnie nie ekscytują. Szczególnie ostatnie sto lat było ekscytujące. Miałem wielu gości, tak zwanych wędrowców. Z ich powodu zbudowano na mnie wieżę widokową, a w 1958 roku wieżę antenową. Chociaż nie wiem, czy to również z ich powodu. O dziwo, liczba odwiedzających nie maleje nawet zimą, kiedy przyjeżdżają narciarze. Oglądanie ich jest naprawdę ekscytujące. Jestem niezwykle dumny z tego, że ze względu na czyste powietrze postawiono na mnie również uzdrowisko. I czerwono-biało-zielony (ze względu na węgierską flagę) kolorowy kamień z końca lat 50-tych, który pozwala wszystkim poznać mój wzrost. Jak powiedziałem, nie jestem tym tak podekscytowany, ale inni z pewnością są, ponieważ w 1987 roku górny kamień otrzymał nowy cokół. Jeśli nie wierzysz, że mam taki kamień, wejdź na górę, a zobaczysz.